wtorek, 29 grudnia 2015

Kremowy sernik z kwaśną śmietaną

Eksperymenty trwały wiele miesięcy. Dotychczas próby wykonania sernika kończyły się u mnie ogólnie poprawnym sernikiem, niestety o nieco zbyt gumowatej konsystencji. W końcu udało się! Ten sernik zachwyca śmietankowym smakiem, kremowym finiszem, a jako że ucierany jest z całych jaj - nie ma tendencji do gwałtownego wyrastania i jeszcze gwałtowniejszego opadania.

Przepis powstał na bazie znalezionego w sieci - http://www.pieczarkamysia.pl/sernik-waniliowy-z-czekoladowa-kratka/

Zatem do roboty! Potrzebujecie:

Składniki
Na spód:
  • ok 200g pokruszonych ciasteczek, np. zbożowych, ja użyłem pierniczków
  • 75g roztopionego masła
Na sernik:
  • 500g sera twarogowego półtłustego
  • 200-250g mascarpone
  • 200g kwaśnej śmietany 18%
  • 3 jaja
  • 2/3 szkl. drobnego cukru
  • 2 łyżki mąki ziemniaczanej
  • laska wanilii
  • szczypta szafranu (opcjonalnie)
Na wierzch:
  • 150-200g kwaśnej śmietany 18%
  • 1 czubata łyżka cukru pudru
  • 1/2 tabliczki gorzkiej czekolady
  • 1 łyżka masła
Ciasteczka, pierniczki, itp. pokruszyć drobno, albo zmielić blenderem. Połączyć z roztopionym masłem i tą masą wyłożyć dno okrągłej formy, lekko ugniatając. Formę wstawić do lodówki, żeby spód się zestalił.
Piekarnik nastawić na 220 st. C. Wstawić na dno duże płaskie naczynie z wrzątkiem (1-2cm).
Twaróg zmielić 3-krotnie w maszynce z drobnymi oczkami.
Jaja (nie oddzielać białek), cukier i nasionka zeskrobane z rozkrojonej laski wanilii dokładnie zmiksować na puszystą białą masę ok 5 minut (jak do biszkoptu). 
Szafran (opcjonalny dodatek) rozetrzeć z odrobiną śmietany. Do jajek dodać twaróg, mascarpone, śmietanę i szafran. Wymieszać na niskich obrotach, na koniec ciągle mieszając dodać stopniowo mąkę ziemniaczaną.
Masę twarogową wylać na schłodzony spód ciasteczkowy. Wstawić do rozgrzanego piekarnika najpierw na 15 minut w 220 st. C. Po tym czasie zmniejszyć temperaturę do 120 st. C i piec przez godzinę. 
Chwilę przed końcem czasu rozmieszać śmietanę na wierzchnią warstwę z cukrem pudrem. Na chwilę otworzyć piekarnik i wylać śmietanę na wierzch, szybko rozprowadzić w miarę równo po wierzchu sernika i zapiekać jeszcze przez 10 minut. Wyłączyć grzanie i nie otwierając piekarnika wystudzić przez przynajmniej godzinę. Następnie całkowicie wychłodzić przez noc w lodówce.
W kąpieli wodnej roztopić czekoladę z masłem na gładką płynną masę. Nie przesadzić z temperaturą, żeby czekolada się nie zważyła. Dekorować przy użyciu tutki pergaminowej albo rękawa z cienką końcówką. Wstawić jeszcze na trochę do lodówki, żeby czekolada stężała.

Smacznego!

sobota, 14 listopada 2015

Domowe bułeczki glazurowane

Składniki
Podmłoda: 
* 200g mąki 750
* 200ml wody
* 2g drożdży
Ciasto:
* podmłoda
* 400g mąki 750
* 200ml wody
* 10g drożdży
* 1 łyżeczka soli
Glazura:
* 1 łyżka mąki ziemniaczanej
* 1-2 łyżki wody


Na podmłodę zmieszać składniki i odstawić w temp. pokojowej na 12-16 godz.
Drożdże rozpuścić w wodzie i dodać do pozostałych składników. Zagniatać ok. 7 minut, aż ciasto będzie sprężyste. Przełożyć do miski, nakryć folią na 2-3 godziny. W połowie czasu złożyć w kopertę.
Wyrośnięte lekko zagnieść, podzielić na 9 części, formować bułeczki i odstawić do garowania na 30-40 minut.
Tępą stroną noża przycisnąć przedziałek. Smarować glazurą i odstawić jeszcze na 5-10 min.
Spryskać wodą i piec w naparowanym piekarniku 12-15 minut w 230 st. C góra+dół bez termoobiegu. Studzić na kratce.

poniedziałek, 12 października 2015

Rolada szarlotkowa z bezą włoską

Zgodnie z obietnicą czas na przepis na zwycięskie ciasto szarlotkowe. Mam nadzieję, że było równie pyszne, jak wyglądało. Niestety nie zdążyłem się załapać na więcej, niż mały skrawek odcięty z boku, dla wyrównania rolady.

Składniki:
  •  8 jajek
  • 550 g drobnego cukru (podzielone na porcje 150 g + 100 g + 260 g + 40 g)
  • 100 g mąki pszennej tortowej (450-ka)
  • 25 g mąki ziemniaczanej
  • 10 g kakao
  • szczypta soli
  • 1-2 łyżki cukru pudru
  • 2 szczypty kwasku cytrynowego
  • 1 kg jabłek - najlepiej pół na pół twarde i miękkie (np. kosztela i szara reneta)
  • 100 g rodzynek
  • 100 ml rumu (np. Bacardi)
  • od 1/2 do 1 łyżki cynamonu lub zamiennie przyprawy do szarlotki
  • 1 łyżka masła
  • 100 ml śmietanki kremówki
Wykonanie:
Godzinę przed pieczeniem
Jajka powinny mieć temperaturę pokojową, więc wyjmujemy je z chłodu przynajmniej godzinę przed rozpoczęciem pracy. Do bezy oddzielamy 4 białka (ważne żeby naczynie było suche i czyste oraz żeby nie dostała się ani odrobina żółtka).

Rodzynki zalewamy w miseczce rumem i nakrywamy folią spożywczą. Odstawiamy do namoknięcia.

Spód biszkoptowy z kakao
Mąkę pszenną, ziemniaczaną i kakao przesiać razem. Do misy miksera wbijamy 4 jajka i 4 żółtka (białka zostają na bezę włoską). Dodajemy 150g cukru i szczyptę soli i miksujemy na wysokich obrotach na białą puszystą masę przez minimum 10 minut. 

Ważna wskazówka: warto o cierpliwość w tej fazie ubijania, kiedy masa wydaje się już być ubita. Po dodatkowych kilku minutach jej ubijania, zacznie gęstnieć, lśnić i jeszcze zwiększy objętość (jak na drugim zdjęciu).



Nastawiamy piekarnik na 180 st. C, góra+dół, bez termoobiegu.

Bierzemy do ręki szpatułkę silikonową lub łyżkę. Do ubitej masy jajecznej najlepiej przez sitko stopniowo dosypujemy mieszankę mąki i kakao, jednocześnie delikatnie zagarniając masę od brzegów, tak aby połączyła się z mąką. Staramy się nie robić tego zbyt energicznie, żeby nie zniszczyć efektów ubijania masy. Po dokładnym wymieszaniu warto jeszcze kilka razy stuknąć solidnie misą o blat, żeby pozbyć się dużych bąbli powietrza, wtłoczonych przy mieszaniu z mąką.

Wykładamy dużą płaską blachę papierem do pieczenia. Idealna jest duża blacha dołączana przeważnie na wyposażeniu piekarnika, taka na całą szerokość. Wylewamy ciasto biszkoptowe na blachę i równo rozprowadzamy.

Biszkopt pieczemy w nagrzanym uprzednio piekarniku przez 15 minut. Przed końcem pieczenia przygotowujemy wilgotną ściereczkę, rozkładamy równo na blacie i posypujemy cukrem pudrem równomiernie. Wyciągnięty z pieca biszkopt od razu energicznym ruchem odwracamy układając na ściereczce, papierem do góry. Papier ostrożnie zdejmujemy i jeszcze gorący biszkopt zawijamy w ściereczkę wzdłuż długiej krawędzi. Odstawiamy na bok do przestygnięcia.

Masa jabłkowa
Jabłka myjemy, obieramy, kroimy na ósemki i usuwamy gniazda nasienne. Kroimy na grubsze plastry. 


W garnku rozpuszczamy na średnim ogniu masło. Wsypujemy 100 g cukru i podgrzewamy, aż się rozpuści i lekko skarmelizuje. Wlewamy śmietankę mieszając aż do połączenia się w masę toffi Uwaga! Karmel jest bardzo gorący i intensywnie wrze przy dodaniu śmietanki. Ryzyko poparzenia! 

Dodajemy do garnka jabłka i namoczone rodzynki, nieco zmniejszamy ogień i dusimy pod przykryciem, mieszając co jakiś czas. Kiedy miękkie jabłka się rozpadną, a twarde zmiękną, dodajemy cynamon lub przyprawę szarlotkową, mieszamy i odstawiamy z ognia do przestudzenia.

Beza włoska
W małym rondelku łączymy ze sobą 60 ml wody i 260 g cukru. Ustawiamy na małym ogniu i zanurzamy w płynie sondę termometru spożywczego (skala min. do 120 st. C). Nie mieszamy podczas podgrzewania!

Kiedy termometr pokaże ok. 90 st. C zaczynamy ubijać pianę z białek. Białka powinny być w temperaturze pokojowej. Ubijamy w czystym suchym naczyniu na średnich obrotach, a gdy już średnio zgęstnieją dodajemy powoli cukier i dalej ubijamy, aż będą średnio sztywne (wyjmując mieszadła miksera, powinny się formować czubki z piany). 

Na tym etapie syrop cukrowy powinien już mieć temperaturę powyżej 110 st. C. Czekamy aż dojdzie do 118 st. C, wówczas wyjmujemy termometr i zdejmujemy od razu rondelek z ognia. Nie robiąc dużej przerwy włączamy mikser na najwyższe obroty, zaczynamy miksować pianę z białek jednocześnie cienkim strumykiem wlewając gotujący się syrop cukrowy. Cały czas miksujemy dokładnie łącząc syrop z pianą. Po skończeniu wlewania syropu nie przerywamy dalej miksując przez kilka minut, aż masa przestygnie i będzie bardzo gęsta i lśniąca.

Beza włoska jest już w tym momencie właściwie gotowa. Białka są zaparzone, więc można taką masę użyć np. do zrobienia ciepłych lodów. My jednak użyjemy jej do dekoracji rolady.

Dekoracja
Biszkopt rozwijamy ze ściereczki. Jeśli ktoś lubi można nasączyć go nieco mieszanką soku cytrynowego i mocnej herbaty z dodatkiem alkoholu. Na biszkopcie rozprowadzamy masę jabłkową, pozostawiając zewnętrzny brzeg ok 2 cm wolny. Zwijamy roladę dość ściśle i przekładamy złączeniem do dołu na metalową blaszkę wyłożoną papierem  (jeśli ktoś dysponuje palnikiem do creme brulee, można umieścić od razu na docelowym talerzu).

Piekarnik włączyć na 200 st. C z funkcją grill lub góra bez termoobiegu (tą czynność można pominąć, jeśli mamy wyżej wspomniany palnik).

Ubitą bezę przekładamy do rękawa cukierniczego i dekorujemy fantazyjnie wierzch i boki rolady, nie żałując masy. Alternatywnie można po prostu rozsmarować masę równomiernie i zrobić zawijasy np. widelcem. Ostrym nożem zwilżonym w ciepłej wodzie wyrównać zewnętrzne krawędzie rolady (przeważnie biszkopt ma nierówne brzegi). 

Bezę przyrumieniamy w piekarniku przez 3-5 minut na dolnym poziomie piekarnika. Uważać, żeby nie przypalić za mocno. Piękny aromat przypalanego cukru zwiastuje gotowe ciasto. Oczywiście jeśli mamy palnik gazowy do creme brulee, to po prostu opalamy bezę do lekkiego przyrumienienia, zamiast wstawiać do piekarnika.

Gotowe! Jeśli ma możliwość, to niech postoi godzinkę lub dwie przed podaniem w chłodnym miejscu.


poniedziałek, 1 czerwca 2015

Tort bezowy - przepis

Kolejny raz Tata wypróbował czegoś nowego. Ku zadowoleniu piękniejszej połowy rezultat najwyraźniej przeszedł oczekiwania, chociaż nie każdemu może pasować tutaj cytrynowy krem tzw. lemon curd. Wczoraj chwaliłem się kilkoma zdjęciami, dziś pora na przepis.
Beza na blaty 
Składniki:
  • 5 białek
  • 250-300 g cukru pudru (ew. drobnego cukru)
  • 1 łyżka skrobi ziemniaczanej
  • 1 łyżka soku z cytryny
Białka powinny mieć temperaturę pokojową. Żółtka można wykorzystać do lemon curd (przepis poniżej). Ubijamy białka na wysokich obrotach. 
Gdy piana zacznie gęstnieć, zmniejszamy trochę obroty miksera i łyżkami dodajemy cukier mieszając dokładnie z pianą. Po dodaniu całego cukru jeszcze chwilę miksujemy, aż masa będzie lśniąca. 
Dodajemy skrobię i sok z cytryny i łączymy na niskich obrotach lub łyżką.
Nastawiamy piekarnik na 180 st.C z termoobiegiem.
Z papieru do pieczenia wycinamy 2 koła o średnicy docelowej (ok. 24-26 cm ale może być nieco mniej). Na kółkach odrysowujemy nieco mniejszy okrąg, tak aby został brzeg ok 1 cm z każdej strony. Papier układamy na 2 blachy.
Masę białkową dzielimy na 3 części, wykładamy łyżką po 1 części na każde z kół nie przekraczając wewnętrznego kręgu. W blacie przeznaczonym na spód łyżką formujemy masę w kształt misy (z wgłębieniem w środku). W blacie na wierzch wyrównujemy masę na płasko (nikt nie będzie z tego strzelał - środek i tak zakryje część kremu mascarpone).
Trzecią część masy przekładamy do rękawa / szprycy (jeśli mamy plastikowe dysze, najlepiej użyć gwiazdki). Jako szpryca bardzo dobrze sprawuje się woreczek strunowy - po napełnieniu masą zamykamy strunę i mamy czyste ręce podczas dekorowania :)
Spodni blat dekorujemy jednym okręgiem gwiazdek z masy. Wyciskamy je wzdłuż linii wewnętrznego okręgu. Po upieczeniu całość urośnie i sięgnie przynajmniej do brzegów papieru - stąd mniejszy narysowany okrąg.
Wierzchni blat dekorujemy 3 rzędami gwiazdek, przy czym wewnętrzne rządki będą nieco uniesione, bo są układane na krawędzi masy już wcześniej rozłożonej.
Wkładamy blachy do piekarnika (wierzchni blat wyżej) najpierw na 5 minut w temp. 180 st.C. W tym czasie masa powinna się lekko zarumienić, ale nie przejmujemy się tym. Po 5 minutach obniżamy temperaturę do 120 st.C i przełączamy na góra-dół (bez termoobiegu). Zostawiamy w piekarniku na minimum 1,5 godziny. Beza powinna odchodzić już od papieru. 
Wyłączamy grzanie i lekko uchylamy drzwi piekarnika, podkładając np. drewnianą łyżkę. Zostawiamy na 2-3 godziny do przestygnięcia, ale można nawet zostawić na całą noc i komponować tort rankiem.
Upieczona beza będzie chrupka na zewnątrz, a środek dzięki skrobi może być lekko wilgotny i ciągnący. Jeśli zależy nam na bardziej wysuszonej - przedłużamy czas pieczenia o 30 minut i nieco zmniejszamy temperaturę.
Jeśli chcemy uzyskać bardziej zwartą bezę, należy zwiększyć ilość cukru.

Lemon curd - kwaskowaty krem żółtkowy
Składniki:
  • 3-5 żółtek (ja użyłem wszystkie pozostałe z robienia bezy, ale mniejsza ilość też da podobny efekt)
  • 80 g cukru pudru
  • skórka otarta z 1 cytryny
  • sok z 2 cytryn
  • 120 g masła lub margaryny
Łączymy żółtka, cukier, skórkę i sok w rondelku i ogrzewamy na małym ogniu. Kiedy masa stanie się ciepła dodajemy masło i zaczynamy mieszać cały czas ogrzewając. Mieszamy do czasu kiedy masa zgęstnieje wyraźnie i zacznie bąbelkować. Powinna też stać się jaśniejsza. Gorący krem można śmiało przelać do czystego słoiczka, zakręcić nakrętkę i odwrócić do góry dnem na kilka minut. Tak zawekowany krem po wystygnięciu może postać ok 2 tygodni w lodówce, ale oczywiście można go od razu użyć. Ja przeważnie dzielę na 2 słoiczki i jeden zużywam od razu, a drugi zostawiam na później. Można używać także do kanapek z białym serem lub innych ciast.

Krem mascarpone
Składniki:
  • 1 opak. serka mascarpone (ok 250g)
  • 250 ml. śmietanki 30% kremówki
  • 1-2 łyżki cukru pudru
  • pokrojone drobno truskawki według uznania
Śmietankę chłodzimy w lodówce i ubijamy z cukrem na sztywną pianę. Partiami dodajemy mascarpone i delikatnie łączymy (można na niskich obrotach). Odkładamy ok 1/4 masy do dekoracji wierzchu tortu. Do reszty dodajemy pokrojone truskawki i łączymy łyżką rozprowadzając równomiernie truskawki w masie.

Kompozycja
  • 2 blaty bezowe uprzednio upieczone
  • lemon curd
  • krem mascarpone
  • ok 15-20 sztuk ładnych, podobnej wielkości, dojrzałych truskawek
  • 2-3 pączki listków mięty lub bazylii do dekoracji
Blat spodni przykrywamy wewnątrz okręgu gwiazdek dekoracyjnych warstwą lemon curd. Na to wykładamy mascarpone z truskawkami. Przykrywamy wierzchnim blatem bezowym. W środkowej części blatu wierzchniego rozprowadzamy pozostałą część masy mascarpone (tą bez truskawek). Truskawki kroimy na ćwiartki i zaczynając od środka układamy "na sztorc" (jak na zdjęciu) wciskając lekko w krem. Dekorujemy miętą / bazylią. Schładzamy w lodówce, jeśli tort nie będzie jedzony od razu po przygotowaniu.

Tort kroi się najłatwiej ząbkowanym nożem (taki jak do pieczywa, najlepiej z dużymi zębami).

Smacznego!

czwartek, 26 marca 2015

Biała kiełbasa wieprzowo-drobiowa

Dziś Tata zaszalał w kuchni i popełnił białą kiełbasę. Tak naprawdę to nigdy jeszcze kiełbasy nie robił. Małżowinka stwierdziła, że można by przed Wielkanocą nieco potrenować. Mimo braku jednakowoż praktyki, Tata wybrnął z zadania zupełnie nieźle, a w ramach próby powstało 17 kawałków. Tak naprawdę ostało się nieco mniej, ale jakaś degustacja być musi :)